GDY OBJADANIE SIĘ STAJE SIĘ PROBLEMEM

Jedzenie pełni w naszym życiu przede wszystkim funkcję biologiczną, a więc pozwala nam przeżyć. Głód powoduje skurcze w żołądku, osłabienie, ogólne rozdrażnienie, trudności z wypełnianiem sprawnie swoich obowiązków. Ale jedzenie może też pełnić funkcje psychologiczne.

Reklama

Sięgamy po nie, nie dlatego, że jesteśmy głodni, ale dlatego, że czujemy się smutni, przygnębieni, przeżywamy stres, nudę lub inne emocje. W takich sytuacjach preferujemy produkty bogate w cukry i tłuszcze (badacze uważają, że taki pokarm przynosi nam ulgę, podobnie jak mleko mamy, które jest słodkie i tłuste). Każdy z nas czasem lubi pocieszyć się jakimś smakołykiem, jednak nie wpływa to negatywnie na nasze samopoczucie czy stan zdrowia. Staje się to problemem, jeśli regularnie, pod wpływem emocji pochłaniamy ogromne ilości jedzenia (zwykle w samotności) i tracimy kontrolę nad jego i jakością tego, co pochłaniamy. Zwykle potem pojawia się poczucie winy lub złość skierowana na siebie.

Niektórzy radzą sobie z życiem sięgając po alkohol, zażywając narkotyki czy dokonując samouszkodzeń. Pewna grupa ludzi objada się, by poczuć się lepiej. Co prawda jedzenie nie jest uzależnieniem, ale nie jest też konstruktywnym sposobem przezwyciężania trudności. Powoduje bowiem negatywne emocje, nadwagę, a dłuższej perspektywie może przyczynić się do rozwoju depresji.

Objadanie się może mieć różne podłoża:

1. Uciekanie przed emocjami. Osoby objadające się sięgają po jedzenie, gdy tylko zaczynają doświadczać przykrych emocji. Czasem nawet nie uświadamiają sobie tego, działają instynktownie, traktując jedzenie, jako obronę przed konfrontacją z trudnymi przeżyciami.

2. Efekt złamania abstynencji. Dotyczy zwykle kobiet, które łamiąc jakąś dietetyczną zasadę- zjadając coś ponadprogramowego, zaczynają jeść więcej by poradzić sobie z poczuciem winy, a potem jeszcze więcej, bo mają poczucie, że ten dzień i tak już jest stracony i dopiero kolejnego dnia dopilnują diety.

3. Proza życia. Gdy przytłacza nas nuda- co dzień te same obowiązki, brak działań, które powodują uczucie ekscytacji i satysfakcji- jedzenie staje się czynnikiem, które umila nam czas i nadaje codzienności innych barw. Konieczność robienia rzeczy, które nam nie odpowiadają również sprzyjają napadom objadania się (praca, której nie lubimy, siedzenie w domu podczas urlopu macierzyńskiego).

4. Zbyt wiele obowiązków. Osoby, które dużo pracują mogą objadać się, z jednaj strony dlatego, że nie mają czasu na regularne jedzenie, a z drugiej strony dlatego, że traktują przerwę, jako możliwość odpuszczenia kontroli. Trudno jest im radzić sobie z „nic nierobieniem”, dlatego jedzenie jest czynnością która koi i pomaga pokonać bezczynność.

5. Niekiedy przyczyną objadania się może być nieprawidłowe odchudzanie – wydłużamy przerwy między posiłkami, zmniejszamy porcję, co powoduje głód trudny do opanowania. W takiej sytuacji wystarczy zadbać o regularność i pełnowartościowość posiłków.

Każdemu z nas zdarzyło się pofolgować z jedzeniem, jednak gdy masz wrażenie, że u Ciebie stało się to problemem, zastanów się, co jest jego przyczyną. Poobserwuj swoje nawyki żywieniowe i momenty, gdy jesz więcej. Być może konfrontacja z własnymi emocjami, zaakceptowanie ich lub dopuszczenie do głosu własnych potrzeb, okażą się pomocne w rozwiązaniu problemu objadania się.

Napadowe objadanie się (binge eating disorder) zostało włączone do zaburzeń odżywiania (ujęte w najnowszym Diagnostycznym i Statystycznym podręczniku Zaburzeń Psychicznych DSM-5). To czy objadanie się jest tylko problemem czy też stało się już zaburzeniem zależy od wielu czynników, ale najważniejsze jest to, jak bardzo wpływa to na nasze funkcjonowanie.

Jeśli jest to coś, co przeszkadza Ci w realizowaniu się w innych dziedzicach życia, powoduje cierpienie, silne poczucie winy i złości bądź problemy zdrowotne, wskazana jest pomoc specjalistyczna.

O autorce

Anna Stembalska, psycholog, psychoterapeuta poznawczo – behawioralny w trakcie certyfikacji. Ukończyła studia podyplomowe z zakresu diagnozy psychologicznej oraz Przygotowanie Pedagogiczne. Aktualnie przyjmuje pacjentów w prywatnej Poradni Psychologicznej. Zajmuje się diagnozą psychologiczną oraz terapią w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Od 2013r. związana z Domem Samotnych Matek z Dziećmi oraz placówką oświatową. Doświadczenie zawodowe zdobywała również w Warsztacie Terapii Zajęciowej oraz przedszkolnych oddziałach integracyjnych.

Top