Kino w szkole na „Zakręcie”

Kiedyś było kilka sal widowiskowych w Lubinie. Było też kilka sal kinowych.

Było oczywiście słynne kino „Polonia” przy ul. Odrodzenia – piękne i z duszą. Seanse w tym kinie były niezapomniane (ach te kolejki przed kasami po bilet). Bywałem również w sali widowiskowej dawnego klubu „Żuraw”, gdzie jeszcze w latach 80-tych organizowane były pokazy filmowe.

Reklama

Na scenie ŻURAWIA debiutował Paweł Wolak – w „Dziadach” A.Mickiewicza – grający dziś na scenie legnickiego teatru. Pawła znamy też ze znakomitej roli w ORKIESTRZE, granej w „Szybie Bolesław”.

Ale dziś napiszę o prawdziwym kinie jakie było w Lubinie, a niewielu o nim pamięta. O kinie w Zespole Szkół Górniczych na tzw. „Zakręcie”.

Owszem, było w Lubinie takie małe kino! Wielokrotnie chodziłem tam na seanse, wyświetlane z prawdziwego projektora, z budki projekcyjnej umieszczonej na końcu sali. Tajemnicze pomieszczenie. Obraz z maleńkiego okienka puszczany nad naszymi głowami był magiczny. Terkotanie starej aparatury, co jakiś czas przerwa na zmienienie taśmy, pełna sala kinowa, wygodne, obite materiałem fotele tworzyły niepowtarzalny klimat niedzielnych seansów.

Ta sala istnieje oczywiście do dzisiaj. Stare fotele zostały zmienione na nowe, drewniane, już nie tak wygodne, ale dzięki temu jest ich więcej. Nie ma już starego projektora, nie ma dużego ekranu z rozsuwaną kurtyną. Jest za to, za maleńkimi drzwiami dawna kabina projekcyjna, zaś sama aula nadal zachowała dawny kształt sali kinowej. Pomieszczenie nadal ma pochyłą podłogę (jak w prawdziwym kinie). Jest dziś zamontowany ekran multimedialny, jest nowoczesne nagłośnienie.

Lubin ma spore tradycje w światowej kinematografii. To z Lubina pochodził Reinhold Schuster (1866-1945). Pionier niemieckiej i światowej kinematografii. Na prototypowym sprzęcie, najpierw z wozu konnego za pomocą lampy karbidowej puszczał kilkuminutowe czarno-białe i nieme filmiki (3-minutowy filmik „Przybycie pociągu na stację„), a potem na stałe osiadł w Lubinie i w kinie DELI ( późniejsze kino „Polonia”) na stałe stworzył kino z prawdziwego zdarzenia. Warto odnotować, że na przełomie wieków istniały w Lubinie już dwa kina. Oprócz wspomnianego kina DELI było jeszcze mniejsze i dużo gorsze kino KAPITOL.

Wracając zaś do szkoły „na Zakręcie” trzeba powiedzieć, że kryje jeszcze kilka ciekawostek. Kto pamięta starą harcówkę pod basenem?

Foto. Kino DELI – po wojnie Kino POLONIA/

źródło: http://www.lueben-damals.de/hotel_kaiser.html

źródło: lubin-nasza-przyszloscia.pl/

Marcin Owczarek

3 kwietnia 2013

One thought on “Kino w szkole na „Zakręcie”

  1. Gdy w roku 1967 przybyłem do Lubina i mieszkałem w hotelu, to zamiast do knajpy na wódkę, chodziłem do kina Polonia. Każdy film zapisywalem i recenzowałem. Przez 3 lata wychodziło mi po 200 ( dwieście ) filmów.
    Potem pojawiła się Muza i inne zajęcia….

Comments are closed.

Top