Księżna Anna Pomorska – niezwykła „Pani na Lubinie”

Pochodziła z iście królewskiego rodu, była córką księcia Bogusława X i królewny polskiej Anny Jagiellonki. Jej dziadkiem był nie kto inny jak król Polski Kazimierz IV Jagiellończyk.

Początkowo było to małżeństwo niejako „z rozsądku”, klasyczny mariaż pomiędzy rządzącymi rodami, forma klasycznego w owych czasach układu. Wszak przyszły mąż Anny, także pochodził z królewskiego rodu Piastów, płynęła w nim także królewska krew Podiebradów, jego matką była przecież córka czeskiego króla Jerzego z Podiebradów. Jerzy I (Brzeski), bo o nim tu mowa, był księciem na Brzegu, Legnicy i Lubinie.

Aby poślubić Annę, w maju 1516 wraz z całą dworską świtą udał się na dwór Bogusława X i tam w Szczecinie w dniu 9 czerwca 1515 roku pojął za żonę Annę. Ojciec hojnie obdarzył swoja ukochaną córkę 10-cioma tysiącami złotych guldenów, a świeżo upieczony, szczęśliwy małżonek zapisał jej posag w postaci majątku w Lubinie.

Reklama
Co ciekawe Anna Pomorska nie była już wtedy podlotkiem. Jako znakomita partia nie tylko w Polsce, ale i w Europie, była nader uroczą, świetnie wykształconą i piękną 24-letnia księżniczką. W czasach kiedy panny wydawano za maż w wieku kilku, kilkunastu lat było to iście niezwykłe. Para okazała się nader dobranym małżeństwem. Nie było pomiędzy nimi dużej różnicy wieku, wszak książę w dniu ślubu miał ledwie lat 28, był zatem starszy od żony o lat jedynie cztery.

Oboje młodzi, oboje z wspaniałych królewskich rodzin, oboje nadal bogaci i piękni. Na ziemi lubińskiej spotkali się potomkowie czterech znamienitych rodów królewskich – Piastów, Jagiellonów, Gryfitów i Podiebradów. Jednak małżeńska sielanka trwała zaledwie pięć lat. Bowiem już 30.VIII.1521 młody książę umiera na zamku w Brzegu, pozostawiając królestwo bez następcy. Jerzy I i Anna Pomorska nie doczekali się potomstwa.

Co robi wtedy Anna? Przecież w tym momencie nadal jest młoda, ma raptem 29 lat i jest atrakcyjną partią w całej Europie. Przykład? Do Brzegu wysyła swe poselstwo z propozycją ślubu król Szwecji Gustaw I Waza. Anna jednak wybiera Lubin jako swoją wdowią, dożywotnią siedzibę. I przebywa tutaj samotnie aż do śmierci, przez bez mała kolejne 30 lat. Umiera jako wdowa po Jerzym I dnia 25.04.1550, a pochowana zostaje w legendarnej nekropolii Piastów w Legnicy (w kościele św. Jana).

Lubin długo opłakiwał księżną, która rzeczywiście dozgonnie przebywała i rządziła miastem przez bez mała trzy dekady. Została tym samym księżną, skoligaconą z czterema królewskimi dynastiami, która najdłużej panowała w Lubinie.Pozostaje wątek miłosny. Dlaczego dobiegająca trzydziestki wdowa (co było ówcześnie praktykowane) nie wyszła powtórnie za maż. Dlaczego nie została królową Szwecji? Czyżby miłość do przedwcześnie zmarłego księcia Jerzego była tak silna? A tęsknota za morzem, za Szczecinem, gdzie spędziła wspaniałe lata młodości pod skrzydłami ojca przez potomnych nazwanego Bogusławem Wielkim?

Z pewnością pokochała Lubin, dobrze się tutaj czuła, była dobrą gospodynią. Księstwo lubińskie pod jej mądrymi rządami kwitło i rozwijało się. Rozwijały się wspaniale cechy sukienników, piekarzy i rzeźników. Miasto wręcz „namacalnie” czuło matczyną rękę księżnej. Jej śmierć w 1550 roku i przejście pod bezpośrednią jurysdykcję pobliskiej Legnicy zakończyło definitywnie losy samodzielnego księstwa lubińskiego.

 

Księżna Anna Pomorska – niezwykła „Pani na Lubinie”

Bibliografia:
Ks. A. Walkowiak „ Piastowie na ziemiach polskich”, wyd. Chrymar, Wrocław-Głogów 2011
Pod red. K. Matwijowskiego „Lubin. Zarys miasta na przestrzeni wieków”, wyd. DTSK Silesia, Wrocław- Lubin 1996
Pod red. T. Szaraniec, Kwartalnik Lubińskiego Towarzystwa Numizmatycznego „Halerz”, wyd. CK Muza, Lubin 2009

Top