Nie żyje poszukiwany górnik z kopalni Polkowice-Sieroszowice. Trzydniowa żałoba w KGHM

Udostępnij

Ok godziny 22 doszło do obwału skał na terenie SW1 odział G51, Kopalni miedzi Polkowice-Sieroszowice, należącej do KGHM.  Nie żyje jeden górnik, który był poszukiwany przez ratowników JRGH KGHM. Był mieszkańcem Głogowa. Osierocił jedno dziecko

Wieczorem 5 lipca, w Zakładach Górniczych Polkowice-Sieroszowice nastąpił obwał skał. W wyniku obrażeń zmarł, mimo natychmiastowej akcji ratowniczej, 40-letni pracownik Zakładów Górniczych Polkowice-Sieroszowice, operator samojezdnych maszyn górniczych. Był mieszkańcem Głogowa. Osierocił jedno dziecko – informuje KGHM w komunikacie.

Reklama

Decyzją Prezesa Zarządu Marcina Chludzińskiego we wszystkich oddziałach KGHM została wprowadzona trzydniowa żałoba.

Niezwłocznie zostanie powołana komisja do wyjaśnienia wszystkich okoliczności wypadku.

Bezpieczeństwo pracowników jest dla Zarządu KGHM Polska Miedź bezwzględnym priorytetem. Każdy wypadek, każdy poszkodowany pracownik, a szczególnie każda ofiara śmiertelna to tragedia. KGHM jest nowoczesną, globalną firmą. Przestrzegane są najwyższe standardy bezpieczeństwa, które są wdrażane w międzynarodowych koncernach górniczo-hutniczych na całym świecie. KGHM konsekwentnie wprowadza kolejne rozwiązania organizacyjne i techniczne. Celem jest ciągła poprawa stanu bezpieczeństwa oraz komfortu pracy załóg Polskiej Miedzi. Rzetelnie i skrupulatnie realizowane są określone w przepisach wymagania. KGHM wprowadza również wiele rozwiązań wykraczających poza kodeksowe obowiązki pracodawcy, m.in. centralne dyspozytornie, tzw. One Control Room, stałą automatyzację procesów technologicznych oraz kamery służące kontroli bezpieczeństwa naszych pracowników – informuje KGHM.

Top