Tajemniczy pożar kościoła

Udostępnij

Artykuł dotyczący powojennej historii miasta Legnica. Autor, Marek Żak, jest wnikliwym badaczem i pracownikiem naukowym Muzeum Miedzi. Jego historyczne opowieści, cieszące się popularnością wśród czytelników, publikowane są też w Magazynie Miejskim Legnica.eu.

Reklama

Pożar klasztoru franciszkanów i wieży kościoła św. Jana był jednym z bardziej pamiętnych wydarzeń z lat 60. XX w. Pożar wybuchł 8 marca w godzinach popołudniowych. Ogień bardzo szybko ogarnął cały dach dłuższego skrzydła klasztoru oraz jedną z wież świątyni. Po kilku godzinach jej wierzchołek runął na dach znajdującego się naprzeciw muzeum. Jak wspominał Tadeusz Gumiński, ówczesny kierownik placówki, wypadła z niego miedziana puszka, w której znajdowały się m.in. dokumenty i pamiątki z czasu zakończenia budowy wieży.

Z żywiołem walczono do godzin porannych następnego dnia. W akcji gaśniczej udział wzięło kilkuset strażaków, zarówno z Legnicy (w tym jednostka zakładowa Huty Miedzi), jak i z innych miast Dolnego Śląska.

Oprócz tego swoją pomoc okazały władze radzieckie, które oddelegowały do tego zadania kilkudziesięcioosobowy oddział „pożarników”. Oprócz ognia musieli oni mierzyć się też z brakiem odpowiedniego sprzętu oraz niedostatecznym ciśnieniem wody w hydrantach.

Tekst – Marek Żak

Fot. Ze zbiorów Muzeum Miedzi

portal.legnica.eu

Top