„Rudna – grudzień 1981”.
Górnicy zjechali nie po to, by fedrować, ale by protestować…

Udostępnij

Od 14 do 17 grudnia 1981 roku, 5 tysięcy górników z Zakładów Górniczych „Rudna” w Polkowicach, postanowiło sprzeciwić się wprowadzeniu stanu wojennego. Zawiązany wtedy strajk był największym w czasie stanu wojennego na Dolnym Śląsku.

14 grudnia 1981 roku zjechali nie po to, by fedrować, ale by  protestować przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego.

Reklama

Wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 roku spotkało się z oporem wśród pracowników KGHM. Już 14 grudnia wybuchł największy strajk na Dolnym Śląsku. Tego dnia stanęły należące do KGHM kopalnie: „Rudna”, „Rudna Zachodnia”, „Polkowice”, „Sieroszowice”, „Lubin”, huty miedzi „Głogów” i „Legnica” oraz inne zakłady przemysłowe w Zagłębiu Miedziowym.

Tak rozpoczął się strajk okupacyjny w ZG ‘Rudna’, w którym wzięło udział ok. 7 000 pracowników Zagłębia Miedziowego (ZG Rudna, ZG Polkowice, PBKR). Strajkujący dołożyli starań, by w kopalni nie doszło do szkód i utrzymali gotowość wydobywczo-produkcyjną zakładu.

17 grudnia o godzinie 7.00 rozpoczęła się pacyfikacja „Rudnej”. Oddziały wojska i ZOMO zaatakowały strajkujących, używając gazów łzawiących i granatów hukowych. Bramę wejściową Szybu Głównego staranował czołg. W tych warunkach, by uniknąć ofiar, kierownictwo strajku postanowiło  zakończyć protest.

Pierwsza grupa górników, zaraz po wyjściu z kopalni Rudna Główna, została oblana wodą i pod „eskortą” ZOMO, w trzaskającym mrozie, dotarła do Polkowic. Doszło do starć z kilkusetosobową grupą górników, oddano strzały z broni maszynowych.
Działania odblokowujące na szybie Rudna Zachodnia były szczególnie trudne ze względu na charakter umocnień i barykad. Do drzwi przyspawano kraty, pręty i druty stalowe. Dopiero po staranowaniu bramy funkcjonariusze pododdziałów ZOMO mogli wejść do pomieszczeń,  w których przebywało ponad 2500 zabarykadowanych górników.

Po zakończeniu strajku 17 grudnia 1981 r. cała załoga ZG „Rudna” została zwolniona z pracy. Większość pracowników zatrudniono ponownie, często zawierając umowy z niższym uposażeniem. Pozostali zwolnieni, z „wilczym biletem”, pod czujnym okiem SB, nie mogli podjąć pracy w żadnym zakładzie.

Zobacz film przygotowany przez wrocławski oddział Instytut Pamięci Narodowej o strajku w Zakładach Górniczych „Rudna” w grudniu 1981 roku:

Działania odblokowujące na szybie Rudna Zachodnia były szczególnie trudne ze względu na charakter umocnień i barykad. Do drzwi przyspawano kraty, pręty i druty stalowe. Dopiero po staranowaniu bramy funkcjonariusze pododdziałów ZOMO mogli wejść do pomieszczeń,  w których przebywało ponad 2500 zabarykadowanych górników.

Po zakończeniu strajku 17 grudnia 1981 r. cała załoga ZG „Rudna” została zwolniona z pracy. Większość pracowników zatrudniono ponownie, często zawierając umowy z niższym uposażeniem. Pozostali zwolnieni, z „wilczym biletem”, pod czujnym okiem SB, nie mogli podjąć pracy w żadnym zakładzie.

Foto: PAP/Archiwum

Top