Zimna wojna w Kulturze Dostępnej Lubin Wiadomości by rs - 6 maja 20196 maja 20190 Udostępnij Kultura Dostępna to projekt, dzięki któremu szerokie grono odbiorców może zapoznać się z polską sztuką filmową. Jednocześnie zniwelowana została jedna z głównych barier w dostępie do kina, jaką jest wysoka cena biletów. Seanse odbywają się w każdy czwartek w godz. 13.00 oraz 18:00.Reklama Bilety dla każdego w cenie 10 zł. Zapraszamy na polskie kino w ramach XIII edycji Kultury Dostępnej: 9 maja – Zimna wojna 16 maja – Kamerdyner 23 maja – Zabawa zabawa 30 maja – 7 uczuć 6 czerwca – Jak pies z kotem 13 czerwca – Autsajder 20 czerwca – Miszmasz czyli Kogel Mogel 3 27 czerwca – Fuga 4 lipca – Ciemno, prawie noc 11 lipca – Córka trenera 18 lipca – Całe szczęście 25 lipca – 53 wojny 1 sierpnia – Kurier 8 sierpnia – Planeta singli 3 15 sierpnia – Dywizjon 303. Historia prawdziwa 22 sierpnia – Ułaskawienie 29 sierpnia – Monument W czwartek 9 maja zapraszamy na tytuł Zimna wojna Od lat: 15, Czas trwania: 84 min. Produkcja: Polska / Francja / Wlk. Brytania [2018] Reżyseria: Paweł Pawlikowski Scenariusz:Paweł Pawlikowski, Janusz Głowacki Obsada: Joanna Kulig, Tomasz Kot, Borys Szyc, Agata Kulesza Opis filmu Twórcy nagrodzonej Oscarem „Idy” przeniosą nas tym razem do lat 50. i 60. XX wieku, stalinowskiej Polski i budzącej się do życia Europy. Na tym tle rozgrywa się historia wielkiej i trudnej miłości dwojga ludzi, którzy nie potrafią być ze sobą i jednocześnie nie mogą bez siebie żyć. Jednym z głównym bohaterów filmu „Zimna wojna” będzie… muzyka, będąca połączeniem polskiej muzyki ludowej z jazzem i piosenkami paryskich barów minionego wieku. Krytyk poleca czyli recenzja Łukasza Maciejewskiego – filmoznawcy, krytyka filmowego i teatralnego. Członek Europejskiej Akademii Filmowej, Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Teatralnych („AICT”) oraz Federacji Krytyków Filmowych („Fipresci”). Dyrektor programowy festiwalu „Kino na Granicy” w Cieszynie. Wykładowca na Wydziale Aktorskim w Szkole Filmowej w Łodzi. Autor wielu książek („Przygoda myśli”, „Aktorki. Spotkania”, „Wszystko jest lekko dziwne”, „Flirtując z życiem”), stały współpracownik kilkunastu czasopism, ekspert Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, telewizji HBO, stały komentator „Tygodnika Kulturalnego” w TVP Kultura. Laureat wielu nagród i wyróżnień dziennikarskich: między innymi statuetki „Uskrzydlony”, „Dziennikarskiej Weny” oraz „Złotej Róży” za „nową jakość w krytyce filmowej”. W 2015 opublikował tom esejów „Aktorki. Portrety” EVERGREEN „ZIMNA WOJNA” Co można napisać o filmie, o którym napisano już chyba wszystko? Chyba tylko tyle, że „Zimną wojnę”, film fenomen, film który pozostanie już w historii naszego kina, należy oglądać indywidualnie: bez konieczności sięgania do cudzych opinii i interpretacji. To film który świetnie poddaje się tego typu poznawczej swawoli. Paweł Pawlikowski opowiada niby klasyczną historię miłością, i to opowiada ją z siłą „Casablanki” i innych evergreenów: finezyjnie, z rzemieślniczą pewnością, wielkim talentem, ale punkt docelowy, autorska teza lub interpretacja, wymykają się już jakimkolwiek pewnikom. Pawlikowski jest ponad wszystkie tezy. Jak każdy wielki twórca współczesnego kina pozwala zobaczyć w tej autobiograficznej, jak pisze reżyser dedykując film swoim rodzicom, historii, dokładnie to, co chcemy. W tym sensie „Zimna wojna” może okazać się również historią prywatną dla niemal każdego z widzów. To nie tylko relacja z trudnej, niemożliwej miłości utalentowanej, chropowatej i pełnej charakteru dziewczyny (życiowa rola Joanny Kulig) do pastelowego, chmurnego chłopca (wspaniały Tomasz Kot), ale także opowieść o czasach, o ludziach, o zachowaniach i emocjach, które są stałe, niezmienne, przynależą do każdego czasu i każdej epoki. Chodzi o konformizm, hipokryzję, albo o szczerość i prawdę, tę prawdę, dla zachowania której decydujemy się na ofiarę, na poświęcenie. Cena za owo poświęcenie może być bardzo wysoka. To cena życia, albo – jak w tym przypadku – cena śmierci. „Zimna wojna”, nieskazitelna formalnie, opowiadana z wielkim talentem do storytellingu, ma też wymiar wielkiego epickiego dzieła zamkniętego w niespełna półtorgodzinnej klamrze czasowej. To opowieść o czasach, ludziach, filmowa saga w starym stylu, ale stworzona jednak z bardzo współczesnymi dla języka filmowego środkami. Owa dychotomia pomiędzy spojrzeniem twórców wstecz, osadzeniem „Zimnej wojny” w klasyce polskiego i światowego kina (raj dla poszukiwaczy odnośników, inspiracji i cytatów wszelkiego rodzaju), a świadomością prowadzenia narracji, budowania nastroju rytmem, muzyką i znakomitymi aranżacjami klasyków „Mazowsza”, robi ogromne wrażenie. „Zimna wojna” prowadzi do celu różnymi ścieżkami. Kino muzyczne i melodramat, film o Polsce i o polskości, o niemożności ucieczki od Polski, i niemożności pogodzenia się z Polską, film o miłości mężyczyny do kobiety, i kobiety do mężczyzny, a wreszcie film o zdradzie, ofierze, pokucie i pojednaniu. Tak wiele można zobaczyć, odkryć i zrozumieć w jednym osiemdziesięciopięciominutowym dziele (a pewnie i dużo więcej). Tak, „Zimna wojna” to już klasyk, evergreen. Film który nigdy nie zniknie. Łukasz Maciejewski Podobne