FANTASMAGORIE, CZYLI… (Wspomnienie)

    Kiedy zanurzam się w fotelu i puszczam pierwszy dymek z (ocalałego cudem) papierosa, czuję, że mnie znowu odwiedzają właśnie oni – ludzie królujący w kulturze. Nawet poruszają rękami, a z gardeł wyrywają się im okrzyki zdumienia. Taki piękny raport o stanie kultury udało się stworzyć.

Reklama

    Z czego się śmiejecie? Tak, jestem pustelnikiem. Jednakże pustelnia moja kruszy się powoli. Bo biegają po niej także hieny.

    Magister S. Daje mi znak, żebym dalej sobie puszczał ów dymek. On natomiast będzie dalej skutecznie rozwalał kulturę w mieście. Wymyślił już nawet nowy sposób na  zniszczenie tzw. Działaczy społecznych. W każdym razie magister dalej poszukuje. Mówił mi koleś, że ostatnio postanowił szukać miejsca dla zagubionych urzędników. Powiadają, że dzięki niemu powstaje nowy urząd kultury.

    Najbardziej cieszy się z tego pani R. Mówią o jej majestacie w całym mieście. Ona nie dopuszcza do głosu bubków bawiących się w odkrywanie kart i uparcie chodzących do domu kultury, żeby sobie trochę podziałać. – Co wy sobie myślicie? – krzyczy. – Ja wiem, co ludziom potrzeba. Nie podoba się, to won – na ulicę.

    Dyrektor od młodzieży chwali się za to, że u niego jest ileś tam sekcji. Ponad tysiąc ludzi przepuszcza przez swój ośrodek kultury. Jak maszynka do mięsa przepuszcza. Wniosek z tego taki, iż najlepiej rozbudowaną formą wśród młodzieży są sprawozdania, plany, programy.

    Na ulicach spotykam najczęściej uczestników kultury. Jeden taki wracał właśnie z imprezy pt. dancing. W tym miejscu Naczelnik instytucji kulturalnejKnajpa ożywił się wyraźnie. Rozpoczął nawet opowieść o nowych treściach w kulturze. Zdawało się nawet, że namawia panie do striptizu. Buzie zaraz rozpromieniły się i zaczęły chłonąć niezwykłe przygody biesiadników. Centralną postacią w opowieści Naczelnika był Kelner. Ten dopiero potrafi. Uczestnicy śmiało mogą przy nim popić sobie okowity, bo nikt inny, tylko on obrobi ich kasy. Treść płynąca z życia. Potem do akcji wkraczają chłopcy od bicia w mordę. Niech no tylko ktoś sprzeciwi się Kelnerowi i zażąda chociażby rachunek. – Pamiętam – ciągnął Naczelnik – jak zabijali chłopaków… – Dalej słyszałem wywody o jakości usług w zakresie rozrywki.

    Magister S. Nie wytrzymał. Toż to przecież jego konik. Powiadają, że rżenie jego obiega wszystkie knajpy. Można zatem być spokojnym o kolejny raport. Jako stały bywalec wśród wszelkich koników dopraszam się o przywrócenie dla kultury przydomka Eldorado.

    Najgorsze, gdy papieros zacznie się kończyć. Powracam bowiem do rzeczywistości, w której wzrusza się bardzo mój żołądek – nadwrażliwy w mojej kulturze osobistej. Otrząsam się mocno, żeby opadły demony. Jednak trzymają się kurczowo gardła. Pozostaje mi tylko zanurzyć się w fotelu i zapalić drugiego papierosa. Goście już są – ba, tworzą kolejny raport o stanie kultury. Jakby nie był to sen.

                                                                             Nadredaktor PYSZNY

O autorze:


    Tadeusz Stojek. artysta, dziennikarz, pedagog, animator kultury i współtwórca Fabryki Kultury, który pracował w Lubinie z młodzieżą i organizował imprezy kulturalne. Zmarł w wieku 52 lat. Dzięki Tadeuszowi Stojkowi w mieście rozpoczęło działalność Stowarzyszenie Na Rzecz Inicjatyw Kulturotwórczych i Wychowania przez Sztukę „Zejdź z ulicy”. Znalazł młodych ludzi zafascynowanych teatrem i uczył ich sztuki aktorskiej. Na tej bazie powstał Teatr Świerszcz oraz Kabaret Szemrany. Sztuka wyszła na ulicę i od czasu do czasu w Lubinie można było spotkać mimów i obejrzeć happening, zorganizowany przez grupę podopiecznych Tadeusza Stojka. Regularnie pokazywane były programy Kabaretu Szemranego.   Siłą napędową obu inicjatyw był Tadeusz Stojek, którego już nie ma.

(…)Wiele osób wiązało uzasadnione nadzieje, że Tadeusz Stojek, jako Ojciec Duchowy lubińskiej kultury niezależnej poprowadzi w inny wymiar miejscowych artystów, twórców, organizatorów kultury i ich sojuszników…Niestety, wielki żal ogarnął tych, co pragnęli czynnie uczestniczyć w tej wędrówce…

Tadeusz udowodnił, że nawet w skrajnie trudnych warunkach zewnętrznych można realizować wielkie projekty i porywać za sobą nie tylko młodzież. Jego projekt społeczno-kulturalny Fabryki zawierający m.in. koncepcję odrodzenia Teatru Świerszcz przyczyniał się do budowania kapitału społecznego w Lubinie oraz stwarzał możliwości realnego integrowania lokalnego środowiska kultury.(…) Andrzej Ossowski (2011r.)


Top