Gdyby alkohol mógł się przedstawić i przemówić

Przyznać muszę, że byłem i jestem złodziejem w najgorszym – po ludzku sądząc – wydaniu. Kradnę rodzinie najlepszych ojców i synów. Kościołowi najwierniejsze dzieci. Ojczyźnie najzdolniejszych obywateli.

Reklama

Szkole i nauce najtęższe umysły. Rodzinie ludzkiej najpierwsze jednostki. A jednak cieszę się dotąd wolnością i mianem najlepszego dobroczyńcy ludzkości, przyjaciela człowieka, towarzysza jego radości i smutków.

Ja jestem na świecie największym gangsterem i przywódcą mafii, która codziennie uśmierca miliony, zabierając im wszystko. Włamuję się do kieszeni, domów, serc i rodzin. Tylko ja znam klucze do wszystkich zamków, skarbnic i kas.

Mój gang nie boi się szubienicy, bo mam w swoim gronie przedstawicieli wszystkich warstw społecznych, nie wyłączając sprawujących władzę i wymierzających sprawiedliwość.

Jestem panem, monarchą, władcą. Mnie służą rządy, stawiając na czołowym miejscu w czasie bankietów i przyjęć. W mojej obecności decyduje się o losach świata, życiu i śmierci, ubija interesy… Moje zdanie w każdej sprawie jest ostateczne. Przy mnie ludzie bawią się, tańczą, płaczą, umierają.

Walą się trony jeden po drugim, kurczą imperia, upadają rządy, tylko moje imperium nie kurczy się i nie upada, choć niesie zagładę. Niszczę wszystko i wszystkich. Piękne dzieci, wspaniałą młodzież przemieniam w zbrodniarzy. Zapełniam nimi szpitale i zakłady poprawcze. Bogatych zamieniam w nędzarzy. Zdrowych w chorych. Mądrych w głupich. Kołyski w trumny. Miasta w cmentarze…

2 thoughts on “Gdyby alkohol mógł się przedstawić i przemówić

  1. ja bym z wesela nie rezygnował, jak nie napije się na weselu, to napije się, gdzie indziej

  2. Tak to właśnie wygląda, im wcześniej sobie to uświadomimy tym lepiej. Ojciec popijał wieczorami i mama to tolerowała bo nie opuszczał pracy ani mszy w niedzielę ale ja pamiętam z dzieciństwa jak piwo było ważniejsze ode mnie i od brata. Jak mój mąż narzeczony się rozpił pracując na budowie to stwierdziłam, że nie chcę tak żyć i z nim zerwałam. Od razu zapisał się na terapię do wiosennej pod Krakowem, potem zmienił pracę i dziś znowu planujemy ślub. Wesela nie będzie bo mój ojciec nie umie się bawić bez picia.

Comments are closed.

Top