KGHM. Kopalnia w Chile bije rekordy efektywności

Udostępnij

Przez lata inwestycja w Chile była kulą u nogi KGHM. To się już zmienia. Choć zysku netto jeszcze nie ma, to tylko przez wielkie koszty finansowe.

Przychody chilijskiej kopalni Sierra Gorda, w której KGHM ma większościowe udziały wzrosły w pierwszym kwartale o ponad 11 proc., ale miedzi wydobyto o aż 22,5 proc. więcej. Wydobyto też o 61 proc. więcej złota niż rok temu.

Reklama

Koszty rosły dużo wolniej, w rezultacie koszt jednostkowy wydobycia w Chile przeliczony na tonę miedzi spadł do zaledwie 2,95 tys. dol. W grupie KGHM to rekordowy wskaźnik.

Gdyby nie to, że Sierra Gorda spłaca olbrzymie zadłużenie (część zadłużenia przypadająca na 55 proc. udział KGHM wynosi 12,8 mld dol.), przyznane m.in. przez KGHM, to byłaby na plusie. Marża EBITDA wynosi aż 41 proc., czyli z każdego tysiąca dolarów sprzedaży czysty zysk bez uwzględnienia kosztów finansowych wynosi 410 dol.

Dla porównania rentowność polskich zakładów KGHM to zaledwie 23 proc. EBITDA, a kanadyjskich 25 proc. Po latach posuchy wychodzi na to, że to poza granicami kraju KGHM ma dużo lepsze wyniki operacyjne.

Więcej: https://www.money.pl/gielda/wyniki-kghm-kopalnia-w-chile-bije-rekordy-efektywnosci-6381541974271617a.html

Top