#KGHM. Ludzie z pasją czyli historia o Panu Marcinie i biżuterii

Udostępnij

Pan Marcin Sura, rafiniarz metali nieżelaznych z wydziału rafinerii ołowiu Huty Miedzi Legnica  to prawdziwy miłośnik miedzi.

Jego pasją od kilku lat jest projektowanie i własnoręczne wykonywanie biżuterii miedzianej. W kolekcji pana Marcina znajdują się różne wzory kolczyków, bransoletek, wisiorków czy breloków do kluczy.

Reklama

Jak zaczęła się przygoda z projektowaniem i skąd pomysł na to, żeby w swoich pracach wykorzystywać przede wszystkim miedź?

– Moja przygoda z projektowaniem miedzianej biżuterii zaczęła się w 2017 roku, kiedy remontowałem dom. To, że tworzę biżuterię, to w zasadzie przypadek. Po remoncie zostało mi bardzo dużo przewodów i pomyślałem, że może warto by coś z nich zrobić. Pewnego dnia wszedłem do garażu, wziąłem drut i zacząłem majsterkować, fragment po fragmencie i tak powstała pierwsza praca – opowiada pan Marcin.

Skąd czerpie inspiracje do swoich projektów?

– Dzisiaj mamy nieograniczony dostęp do internetu, który jest prawdziwą kopalnią pomysłów, ja na początku swojej przygody z biżuterią trafiłem na stronę pewnego Rosjanina, który zajmuje się podobnymi ozdobami. To z filmików uczyłem się podstaw projektowania, na początku miałem tylko zwykły stół w garażu i to, co było pod ręką. Także przy pomocy internetu skonstruowałem sobie podstawowe urządzenia do pracy – tłumaczy hutnik.

Pierwszą testerką biżuterii Pana Marcina od początku była jego żona, Ewa, która wspiera męża w rozwijaniu pasji i przekonuje go, że warto pokazać efekty swojej pracy szerszemu gronu odbiorców.

Pan Marcin nawiązał współpracę z Muzeum Miedzi w Legnicy, gdzie od listopada wystawiane są jego prace. Przed świętami hutnik poprowadzi także warsztaty dla dzieci, podczas których będzie można wspólnie przygotować niepowtarzalne ozdoby.

Choć w całym miedziowym dorobku pana Marcina przeważa biżuteria, to czasami tworzy też wyjątkowe, przepiękne ozdoby, takie jak bardzo czasochłonna, ale przepiękna i oryginalna bombka, która każdego roku zdobi choinkę. Inne przedmioty użytkowe lub ozdoby powstają często na prośbę rodziny lub przyjaciół.

Jak na pracownika huty miedzi przystało, podstawowym materiałem, z którego są wykonywane prace jest miedź, ale są także wyroby z mosiądzu i stali. Do biżuterii używane są też różnobarwne koraliki i kamienie półszlachetne.

Jakie są plany pana Marcina na przyszłość ?

– Z miesiąca na miesiąc widzę, że moje prace są coraz lepsze, mam więcej pomysłów, odbieram też coraz więcej sygnałów, że moje prace podobają się innym. Chciałbym rozwijać się w tym kierunku, ale do tego są oczywiście potrzebne duże środki, by móc wyposażyć pracownię i zakupić specjalistyczny sprzęt. Mam nadzieję, że kiedyś to mi się uda i że moja biżuteria będzie po prostu cieszyła osoby, które ją noszą.

Biżuteria z miedzi cieszy nie tylko oko, ma tez wielu sympatyków ze względu na jej właściwości prozdrowotne.

Panu Marcinowi życzymy zatem dużo dobrej energii, realizacji planów związanych z rozwojem pracowni i wielu nowych inspiracji.

Każdego, kto chciałby zobaczyć więcej prac zapraszamy do obejrzenia profilu hutnika na  Miedziowo biżuteria handmade.

źródło: KGHM To MY

Top