Na liczniku miał blisko 200, chciał przetestować samochód

Policjanci z Polkowic na Dolnym Śląsku zatrzymali kierowcę, który na ograniczeniu do 70 km/h jechał z prędkością 195 km/h. Pirat drogowy tłumaczył, że dopiero odebrał auto z warsztatu i chciał sprawdzić możliwości pojazdu.
Reklama

32-letni mieszkaniec Polkowic pędził na drodze krajowej nr 3 aż 195 km/h, mimo iż znaki drogowe wskazywały na ograniczenie prędkości do 70 km/h. W czasie kontroli tłumaczył policjantom, że jechał tak szybko, ponieważ chciał sprawdzić jak działa jego pojazd, bo dopiero odebrał go z warsztatu. Taki sposób sprawdzenia samochodu będzie go słono kosztował, gdyż przekazane argumenty nie przekonały policjantów. Kierujący został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych, a jego konto „wzbogaciło” się o 10 punktów karnych -informuje st. sierż. Przemysław Rybikowski z polkowickiej policji.

W zeszłą sobotę prawo jazdy na trzy miesiące straciła 35-letnia kierująca Lancią. Kierowane przez nią auto zostało zatrzymane w Parchowie. Policyjne urządzenie do pomiaru prędkości wskazało, że kierująca jechał w terenie zabudowanym 104 km/h, w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 40 km/h. Policjanci nałożyli na kierującą mandat karny w wysokości 400 złotych oraz 10 punktów karnych.

Nadmierna prędkość, niedostosowanie jej do warunków na drodze, to jedna z głównych przyczyn wypadków na drodze. Dlatego ważnym jest, aby eliminować z ruchu drogowego kierowców, którzy nie stosują się do przepisów w tym zakresie. W zeszłym roku policjanci z polkowickiej komendy zatrzymali w 61 przypadkach prawo jazdy kierowcom, którzy przekroczyli prędkość w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h.

za KPP w Polkowicach

Top