Policjanci pomogli kobiecie chorej na cukrzycę

Udostępnij

Zaczęło się od telefonu mieszkanki Lubina, która poinformowała dyżurnego lubińskiej komendy, że słyszy przez ścianę niewyraźne słowa i głośne oddychanie jej schorowanej sąsiadki. W związku z podejrzeniem sytuacji zagrażającej życiu starszej kobiety, na pomoc ruszyli funkcjonariusze wydziału prewencji. Po wejściu do mieszkania pokrzywdzonej, policjanci zastali półprzytomną kobietę, która nie reagowała na światło, miała drgawki i zaburzenia oddychania. Szybka i fachowa pomoc mundurowych doprowadziła do odzyskiwania przez 82-latę świadomości. Ratownicy medyczni, którzy przybyli na miejsce potwierdzili, że doszło do drastycznego spadku cukru we krwi, czyli hipoglikemii. Według medyków taki stan zdrowia poważnie zagrażał życiu kobiety.

W minioną środę (16 sierpnia), przed godziną 20.00, oficer dyżurny lubińskiej komendy odebrał telefon od mieszkanki miasta, która poinformowała, że niepokoi się o swoją sąsiadkę, gdyż słyszy przez ścianę niewyraźne słowa i głośny oddech kobiety.

Reklama

Na miejsce natychmiast udali się policjanci wydziału prewencji lubińskiej komendy. Pod wskazanym adresem funkcjonariusze zastali zgłaszającą, która przekazała im klucze do mieszkania jej sąsiadki. Mundurowi w mieszkaniu zauważyli leżącą seniorkę, która znajdowała się w głębokiej hipoglikemii. Kobieta była półprzytomna i nie można było z nią nawiązać kontaktu. Miała drgawki, zaburzenia oddychania i krążenia, a jej źrenice nie reagowały na światło. Leżące na stole leki i wypis ze szpitala potwierdziły przypuszczenia policjantów, że starsza pani jest chora na cukrzycę i w każdej chwili może jej grozić śpiączka cukrzycowa.

Stróże prawa ułatwili kobiecie oddychanie, podali wodę z cukrem, co przyczyniło się do powolnego odzyskiwania świadomości przez seniorkę. Po chwili do policjantów dołączyli medycy, sprawdzając poziom cukru. Wartość pomiaru była tak niska, że mogła doprowadzić do śpiączki cukrzycowej, a tym samym stworzyć zagrożenie dla życia 82-latki.

Na szczęście pomoc przyszła w odpowiedniej chwili i mieszkanka Lubina po podaniu leków czuła się już znacznie lepiej. Przyznała, że po południu nie wzięła insuliny, dlatego doszło do tak drastycznego spadku poziomu cukru.

Policjanci apelują do osób chorych na cukrzycę, aby nosiły dokumenty oraz opaski ratunkowe na ręku, które w chwili zasłabnięcia pozwolą służbom ratowniczym na zdecydowanie szybsze działanie i celową pomoc, np. kiedy chory zasłabnie na ulicy lub w trakcie jazdy samochodem. Kilka prostych działań może uratować życie osobom, które cierpią i zmagają się z tą chorobą.

asp. szt. Sylwia Serafin
Oficer Prasowy KPP w Lubinie

Top