Prokuratura na budowanym odcinku trasy S3 Lubin – Polkowice Lubin Wiadomości by maks - 15 lutego 201815 lutego 20180 Udostępnij46 46UdostępnieniaProblemy na budowie odcinka drogi ekspresowej S3 nie mają końca. Z budowy zniknął piach a pojawiły się śmieci zagrażające środowisku. Pojawili się też prokuratorzy.Reklama Prokuratura Rejonowa, a później Okręgowa pojawiła się na budowanym odcinku trasy S3 Lubin – Polkowice. O nieprawidłowościach prokuratorzy zostali poinformowani przez kierownika Wojewódzkiego i Inspektoratu ochrony Środowiska z Delegatury w Legnicy. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy mówi, że zachodziło uzasadnione podejrzenie, iż podczas realizacji inwestycji od węzła Kazimierzów do węzła Lubin – Północ zastały naruszone przepisy w zakresie gospodarki odpadami. Chodzi głównie o składowanie i zagospodarowanie odpadów pochodzących z terenu budowy S3 ” w sposób mogący powodować zagrożenie dla środowiska”. Zachodzi podejrzenie, że firmy budujące odcinek drogi ekspresowej S3 z Kaźmnierzowa do Lubina (14 km) zamiast podbitki żwirowej i piasku służących za bazę do budowy asfaltowej szosy, wykorzystywały śmieci i gruz. Śledczy ujawnili już miejsca, gdzie zamiast piasku był gruz i śmieci. Prokuratura zbiera materiały dowodowe w sprawie. Postępowanie ma także ujawnić osoby lub podmioty odpowiedzialne za taki stan rzeczy. Żwir i piasek miały być następnie sprzedawane okolicznym odbiorcom. Pierwsze podejrzenia w tej sprawie powzięła Prokuratura rejonowa w |Lubnie. Obecnie śledztwo w tej sprawie prowadzi organ nadrzędny w Legnicy. Zgodnie z planami odcinek S3 z Nowej Soli do Legnicy ma zostać zakończony do połowy przyszłego roku. Tyle teorii, bo w praktyce trudno będzie dotrzymać tych terminów. Największy problem jest z realizacją odcinka między Lubinem i Polkowicami, z powodu konfliktu wykonawców – konsorcjum firm Salini i Pribex – oraz protestów podwykonawców, którzy domagali się opłacenia faktur. Budowa odcinka S3 od Kaźmierzowa do Lubina ma spore opóźnienia. Przed kilkoma tygodniami rzeczniczka GDDKiA poinformowała oficjalnie o 9-miesięcznym opóźnieniu w budowie niektórych fragmentów trasy. Odpowiedzialne za ten odcinek polsko-włoskie konsorcjum Salini-Pribex nie potrafiło wskazać przyczyn opóźnienia. Nieoficjalnie mówi się o zaległościach konsorcjum wobec podwykonawców, którzy przerwali parę na kilka miesięcy. – Budowa jest w trakcie i dopiero bliżej terminu zakończenia będziemy mogli zrobić podsumowanie, z którego wynikać będą ewentualne opóźnienia. GDDKiA robi wszystko, aby inwestycja została zrealizowana zgodnie z planem – zapewnia Magdalena Szumiata z wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Podobne 46Udostępnienia46