Sposoby na kaca. Co zrobić z „tupotem białych mew”?

Po świątecznych szaleństwach ulgę przynosi zazwyczaj cisza, ciemność i czas. „Świętowanie, jak wszystko, kończy się zmęczeniem” – powiedział Aleksander Dumas. Święte słowa, zwłaszcza że nie każdy stosuje niezawodną metodę: należy skończyć zabawę z lekkim poczuciem niedosytu. Skutki przesytu bywają opłakane: nieznośny ból głowy, „tupot białych mew”, drżenie rąk, pragnienie na przemian z mdłościami. Jednym słowem – kac.Każdy kto choć raz miał „przyjemność” z nim obcować wie, że jest to wyjątkowo wątpliwa przyjemność.

Reklama

Z twojego organizmu zostały wypłukane witaminy i mikroelementy, zmniejszyła się w nim również ilość wody. Przed pójściem do łóżka by uniknąć odwodnienia wypijamy co najmniej dwie szklanki wody mineralnej.

Jeśli rano po imprezie obudzi cię potworny kac, możesz zastosować kilka metod ratunkowych, ale bez gwarancji sukcesu.

Rano kogel-mogel lub jajecznica, puszka bogatego w jony napoju izotonicznego, sok pomidorowy, który zawiera dużą dawkę potasu, herbata z cytryną (kwas askorbinowy unieszkodliwia wolne rodniki) i co najmniej dwiema łyżeczkami miodu (zawarta w nim fruktoza przyspiesza rozkład szkodliwego aldehydu octowego), jeśli czujemy głód zjadamy czekoladę i dwa banany, również  godzinny spacer na świeżym powietrzu powinien przynieść ulgę.

Dobrze zjeść jest coś pożywnego, najlepiej rosół. Jeśli nie masz naturalnego, rozpuść 1-2 kostki rosołowe w filiżance z wrzącą wodą, dodaj sporo pieprzu i dobrze wymieszaj. Pij powoli i ostrożnie tak gorące, jak tylko będziesz mógł. Rosół to prawie lekarstwo.

Przysłowie mówi: czym się strułeś, tym się lecz. Po przepiciu może postawić cię na nogi mała dawka alkoholu. Ale tego nie radzimy. Ostrożnie też ze środkami przeciwbólowymi. Jeżeli nadal nie czujesz się dobrze, wróć do łóżka. Sen to najlepsze lekarstwo.

Top