Tragiczne losy Halszki. cz. 2.

Nie jest jednak w stanie Beata powstrzymać młodzieńca w jego zamiarach. Którym przychylny jest wuj Halszki Wasyl. Obiecuje on nawet Dymitrowi rękę dziewczyny. Jest jej opiekunem, od śmierci ojca. Tak też się stało. Pewnego dnia, podstępem wdarli się oni na Ostróg. Pośpiesznie sprowadzony ksiądz, dał ślub młodym bez uprzedniej zgody rodzicielki. Zabrano wystraszoną, ale zakochaną Halszkę z domu matki.

Reklama

Beata szaleje. Nazajutrz jedzie do Krakowa poskarżyć się przyrodniemu bratu Zygmuntowi Augustowi, że dokonał się gwałt na niej i jej jedynaczce. Dostojnikom z otoczenia króla nie podoba się to. Sprzątnięto im sprzed nosa nie tylko dziewczynę, ale jej ogromny posag. Zarządzają ścigać zbója. Król nie ma wyboru. Nie lubi Beaty. Ale to już jest sprawa polityczna. I tak należy ja rozstrzygać.

Złapali ich w Czechach. W karczmie, gdzie stanęli na postój. Młody kniaź przepłacił porwanie życiem. Konał w męczarniach. Zaś wystraszoną dziewczynę, prawie dziecko jeszcze, zawieziono do matki. A ta miała już dla niej kolejnego zalotnika.
Ale najpierw król wzywa matkę i córkę do siebie. Wściekły na to co się stało poza jego wolą. Nie kazał zabijać kniazia. A uczynili to Zborowscy, wielkiego rodu panowie. Muszą teraz ponieść karę. Beata boi się spotkania z bratem. Ale jedzie z córką na Wawel. Tam dowiaduje się, iż wolą króle jest, żeby Halszka poślubiła Łukasza Górkę. Wielce przezeń szanowanego. Nie tak

Księżna wyobrażała sobie przyszłość córki. Nie życzy sobie, żeby jej majątek trafił w ręce Górków. Nie znajdując nigdzie pomocy, wymyka się z sali i chowa w zakamarkach pałacu. Myśli, że bez zgody matki, ślub nie będzie mógł się odbyć. Nic to jednak nie daje. Halszka zawiera kolejny szybki ślub. Beata orientując się co się dzieje, wpada z krzykiem do komnaty. Woła, ze ślub jest nie ważny bez jej pozwolenia. Halszka jedna się z matką i obie zamykają się w jednej z zamkowych komnat. Prosił król. Prosił pan młody. W końcu sam biskup Czarnkowski namawiał, by młoda żona zbliżyła się do męża. Nic nie wskórali. A podczas zamieszania spowodowanego wyjazdem gości z zamku, ucieka z niego Beata ze swoją jedynaczką. Jada prosto do Lwowa. Zaszywają się tam obie kobiety w klasztorze czekając biegu wypadków. Podąża za nimi wysłannik króla. I wielu innych.

Perswadując i tłumacząc, iż Halszkę należy oddać mężowi. Wszystko na nic. Beata jest nieugięta. W końcu dochodzi do oblężenia klasztoru. W tym czasie, w przebraniu żebraka, dostaje się do zamku dawny znajomy księżnej, książę Symeon Słucki. To za niego wydaje teraz Beata swą, zamężną już przecież córkę… CDN.

Tragiczne losy Halszki. cz 1.

Małgorzata Kwiatkowska

pokojmalgorzaty.blogspot.com

Top