Podpalił się w radiowozie. Jest śledztwo przeciwko policjantom Policja, prokuratura, straż Wiadomości by maks - 16 lutego 201816 lutego 20180 Udostępnij17 17UdostępnieniaPijany chciał zapalić w radiowozie, podpalił się sam. Jest śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez policjantów.Reklama Śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez policjantów prowadzi Prokuratura Rejonowa w Głogowie. Chodzi o funkcjonariuszy, którzy transportowali bezdomnego. Pijany mężczyzna zapalił się w radiowozie. Najprawdopodobniej od niedopałka papierosa. Jest w ciężkim stanie. – W Prokuraturze Rejonowej w Głogowie prowadzone jest śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie polegające na tym, że nie dokonali oni dokładnego sprawdzenia w czasie zatrzymania tego mężczyzny pod kątem posiadania przez niego niebezpiecznych przedmiotów, takich jak zapałki, a także, że nie sprawowali należytego nadzoru nad transportem tego pokrzywdzonego – powiedziała w rozmowie z TVN24 Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Chodzi o policjantów, którzy w miniony wtorek przed godziną 14.00 interweniowali w parku przy ulicy Budowlanych w Głogowie. Na placu zabaw zataczał się i przewracał mężczyzna. To około 40-letni bezdomny. Jak mówiła Tkaczyszyn, był on „w głębokim stanie upojenia alkoholowego”, a górna cześć jego odzieży była pomoczona. Policjant ma poparzone ręce – Mężczyzna ten był znany policjantom. Wcześniej wielokrotnie był już w podobnych sytuacjach przewożony do izby wytrzeźwień – tłumaczyła. Bezdomny, podczas przewożenia do izby wytrzeźwień, był bardzo spokojny. Nie awanturował się. Miał także nałożone kajdanki. – Po drodze,w radiowozie, funkcjonariusze ujrzeli, że nagle zapaliła się cześć jego odzieży, ta na klatce piersiowej. Zatrzymali radiowóz. Ugasili pożar. Jeden z policjantów ma poparzone ręce – powiedziała rzeczniczka legnickiej prokuratury. Jej zdaniem, najprawdopodobniej mężczyzna próbował zapalić niedopałek papierosa zapałkami, które miał przy sobie. – Najprawdopodobniej doszło do nieumyślnego zaprószenia ognia – mówiła Tkaczyszyn. Zaraz po zdarzeniu poszkodowany został zabrany do szpitala. Początkowo trafił do placówki w Głogowie. Jeszcze tego samego dnia podjęto decyzję o przewiezieniu go do szpitala w Nowej Soli. – Był przytomny – mówił we wtorek podinsp. Bogdan Kaleta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. Wiadomo, że jego stan jest ciężki. Ma poparzenia drugiego i trzeciego stopnia górnych dróg oddechowych. Znajduje się w śpiączce farmakologicznej. – Mężczyzna ma ciężkie obrażenia ciała, zatem prowadzimy śledztwo w sprawie zarówno niedopełnienia obowiązków przez policjantów oraz w sprawie nieumyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu u tego mężczyzny – wyjaśniła Tkaczyszyn. Niedopełnienie obowiązków zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności. Na te chwilę nikomu nie przedstawiono zarzutów. Przebieg interwencji ma także wyjaśnić wewnętrzna kontrola w głogowskiej komendzie. – To normalne procedury kontroli wewnętrznej – zapewniał podinsp. Kaleta. Czytaj też: http://magazyn.elubin.pl/bezdomny-mezczyzna-podpalil-sie-w-radiowozie/ tvn24.pl Podobne 17Udostępnienia17